Старонка:Apawiedańnia i lehiendy wieršam (1914).pdf/95

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Daniławy chłopcy hwiazdu ŭžo lapili
I pieśniu piejali, na jasny uschod,
Im ŭtoryli dzieci; siabie wiesialili
I usie byli rady, — choć raz mo’ na hod.
A sam naš Daniła kaladku zapiswaŭ:
Pad pachaju s chlebam i krejdaj ŭ rukach
Chadziŭ jon pa chaci, dziaclej krychu scišwaŭ
I kryžyki stawiŭ na ŭsiakich rečach;
A tut i awiečka jakraz zablejała,
Z jahniatkami bačyš jana pad pałom,
Maleńka dziaŭčynka joj siena dawała,
Jahniatki chwastała jana trapkačom.

S kućcioj try haršečki na sieni stajali; —
Na pokuci ŭ stužki abrazik prybran;
Widać, što tut ščyra abrad wypaŭniali,
Bo nawat i stolik byŭ sienam zasłan.
Woś świečka na stoliku jasna pyłaje,
La stolika dzietki tak strojna stajać;
Dziaŭčynka maleńka na ich paziraje,
A staršyje stali malitwu kazać!
Paśla ŭžo wiačerać pasieli, i ščyra
Z ich kožnaho baćka śpiašyŭ pawitać:
«Nu daj že wam, Bože, kab miła
Z was kožny moh światak druhich dačekać».
A pośle ustaŭšy Daniła staŭ stukać
U ramu wialikim swaim kułakom.
Pačaŭ jon maroza kućciu jeści klikać;
Jon klikaŭ i hrukaŭ, jak bytaŭkačom.
«Maroz, ty, marozka, idzi kućciu jeści,
Jak kličem prychodź, bo jak budziem harać,
Tady z uhaworam: k nam ŭ wočy nia leźci,
Bo puhaj my badziem ciable adhaniać».
«Kaladki, Kaladki!» čutno za wakoncam…