Старонка:Płač Biełaruskaj Staronki Matki pa dzietkach svajich renehatach.pdf/23

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Wychodzić z paŭnočy,
minaje Antokal,
zbačyć adtul musić
i biehčy nawokał.
I to jšče na pomač
biare tut Wialejku
i z jeju stanowić
adnu ŭžo siamiejku.
A wulicy hetki:
kanca ni pačatku,
amal ŭsie — krywyja
j lažać ŭ biezparadku.
Dzie-niedzie zawułak
abačyš tak wuzki,
što jość nia šyrejšy
maleńkaje jstužki.
I tak tut staju ja,
haru ahladaju,
nižej pad saboju
ŭsiu Wilniu ja maju.
Až tut… što za dziwa?
lz zamkawaj wiežy
wychodzić žančyna
u cudoŭnaj adziežy.
Idzie, jšče słabaja,
jak hołub siwieńka,
adnak jość pryhoža,
choć wielmi stareńka;
Uzrok dabradušny,
z woč kapajuć ślozy,
a koski źwisajuć,
jak holle z biarozy;
Na sercy Pahonia,
ŭ ruce ściah Krywicki,
pracoŭna dalonia
i woblik nam blizki.