Старонка:Huślar (1910).pdf/59

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Zimoj u lesie.

I lehła-ż cišyna
U bary za haroj, —
Kab drawinka adna
Choć kiŭnula saboj.

Śnieh pušany zaloh
Na halinach sason,
I čarnobiel, i moch
Atuliŭ saboj jon.

Sokat ptušak zamior,
Jak by poŭnač była,
Adno świśnie tapor,
Dy zazwonie piła.

Heta siłu swaju
Tak prabuje mużyk;
Ruchnuŭ dub na ziamlu,
Jak mahuč i wialik…

Dalej — hłuš, cišyna
U bary za haroj, —
Kab drawinka adna
Choć kiŭnuła saboj.



Kat.

I nieba ciamniejšaje saży,
I kryk daletaje sawy, —
Padwodziuć kabiecinu straży:
Jim treba jaje haławy.

Ŭżo wisielnia k dziełu hatowa,
Hatowa ludziam pasłużyć:
Słupočki i roŭny, i nowy,
Pietla na piarečce wisić.

Wiarowačkaj wiecier machaje,
Warušyć asinka ziamlu,
La stolika kat pachadżaje,
Namyliŭ slizhuča piatlu.